Światełko jest jednym ze stałych elementów każdego Finału. To piękna tradycja, w której wszystkie sztaby, na całym świecie posyłają pozytywną energię w świat. Finał to dzień, w którym pokazujemy światu i wszystkim ludziom, ile dobra nas otacza i ilu jest ludzi, którzy chcą to dobro szerzyć.
Światełko do nieba, zupełnie inne, takie, żeby było chwilą refleksji dla Was wszystkich. Tym światełkiem łączymy się ze wszystkimi, którzy potrzebują wsparcia, pomocy, ale którzy także biorą od nas naszą radość, nasz sposób patrzenia na świat – radosny, bez focha, przyjacielski, tulący nas wszystkich do serca.
- Jurek Owsiak
W tym roku zobaczyliśmy nowe oblicze naszej starej tradycji. Na Światełku nie było huków ani fajerwerków. Zamiast tego był powalający pokaz świateł muzyki i ognia!
Zobaczcie sami!
Światełko do nieba 31. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już za nami. W tym roku inaczej nich dotychczas, ale jak pięknie przedstawiliśmy iluminacje świetlną.
W tym roku Światełko do Nieba rozbłysło w zachwycającej i nowoczesnej formie! To kontynuacja tradycji w zupełnie nowej odsłonie, podczas której Sztaby w całej Polsce oraz na świecie przesyłają symbolicznie moc pozytywnej energii i dobra do nieba!
Orkiestra stroi instrumenty, dyrygent dał znak i zaczął – kolejny Finał grać. Co było w naszych sercach kiedyś jak świecący diament, dziś znowu zyska blask!
Już po raz osiemnasty Jurek Owsiak, tym razem z finałowej sceny na błoniach PGE Narodowego w Warszawie, otworzył bieg gorących serc pod niezmiennym hasłem „Policz się z cukrzycą”. Tłumy entuzjastów biegania, po przebiegnięciu pięciokilometrowej trasy ulicami Warszawy, dotrze do mety zlokalizowanej w tym samym miejscu.
