Dziś obchodzimy Światowy Dzień Wcześniaka, który w Polsce został zainicjowany przez Fundację Wcześniak w 2011 r. Fundacja WOŚP zdaje sobie sprawę jak istotna jest pomoc wszystkim dzieciakom które urodziły się za przedwcześnie i często nie są w stanie samodzielnie funkcjonować. Z pomocą na szczęście przychodzi specjalistyczny sprzęt w który wyposażamy oddziały neonatologiczne.
Z okazji tego szczególnego święta chcemy podsumować nasze działania na rzecz wcześniaków oraz przytoczyć kilka niesamowitych historii których byliśmy świadkami.
Program Leczenia i Zapobiegania Retinopatii Wcześniaków
Czym jest w ogóle retinopatia? Dzieci które urodziły się przedwcześnie nie są przystosowane do samodzielnego funkcjonowania. Wiele narządów nie jest dostatecznie ukształtowanych i gotowych do podjęcia czynności życiowych. Jednym z takich narządów jest siatkówka oka (retina), której rozwój jest często nieprawidłowy co prowadzi do choroby nazwanej retinopatią wcześniaków. Powoduje to pogorszenie ostrości widzenia lub w najgorszym przypadku całkowitą utratę wzroku. Bardzo istotne jest, aby jak najszybciej rozpoznać chorobę i podjąć leczenie dzięki któremu można uratować wzrok.
Program Zapobiegania i Leczenia Retinopatii Wcześniaków został zainaugurowany w roku 2001. Rozpoczęliśmy od zakupu 7 laserów diodowych które zostały rozdysponowane do klinik w całym kraju. Do końca 2016 r. udało nam się zakupić 122 wzierniki pośrednie do badania dna oka oraz 24 urządzenia laserowe. W tej chwili, aż 19 centrów okulistycznych posiada najnowocześniejsze fotokoagulatory laserowe zakupione przez Fundację WOŚP.
Krótkie podsumowanie w liczbach:
- 122 diagnostyczne wzierniki
- 19 ośrodków wyposażonych w nowoczesny sprzęt laserowy
- do końca listopada zeszłego roku przebadano 203 156 wcześniaków
- 8 516 – tyle zabiegów laserowych wykonano
- najważniejsze jest to, że uratowaliśmy wzrok 8 187 wcześniakom
20. Finał WOŚP: "Gramy z pompą! Zdrowa mama, zdrowy wcześniak, zdrowe dziecko, czyli na zakup najnowocześniejszych urządzeń dla ratowania życia wcześniaków oraz pomp insulinowych dla kobiet ciężarnych z cukrzycą."
Podczas tego Finału na cel którym były między innymi wcześniaki zebraliśmy ponad 50 mln zł. Dzięki tym środkom mieliśmy możliwość zakupu bardzo specjalistycznego sprzętu dla wcześniaków:
- 104 inkubatory w tym inkubatory do rezonansu, transportowy, hybrydowe i zamknięte
- 55 respiratorów w tym respiratory oscylacyjne oraz z automatyczna regulacja tlenu
- 53 aparaty USG
- 53 aparaty Infant Flow wspomagające oddychanie
I wiele innych...
Kilka wyjątkowych historii, którymi dzielicie się z nami:
Kuba
Urodził się jako wcześniak w 28 tygodniu ciąży. Był tak malutki, że mieścił się niemalże na dłoni ważąc 540 g czyli niewiele więcej niż paczka cukru – wspomina jego mama. Zaraz po urodzeniu jego życie było podtrzymywane przez sprzęt zakupiony przez Fundację WOŚP. Przez pierwsze 3 miesiące był podłączony do respiratora, przez kolejny CPCPu. Po 4 miesiącach od urodzenia mógł trafić do domu, gdzie do 6 miesiąca życia korzystał z koncentratora tlenu. Rodzice pracowali z nim codziennie nad rozwojem, nie było to łatwe, ale udało się. Obecnie Kuba chodzi do zerówki i uwielbia bawić się z kolegami.
Adaś
Przyszedł na świat w 29. tygodniu ciąży. Ważył tylko 1530 g i nie mógł oddychać samodzielnie. Urodził się w Szpitalu w Legnicy i dzięki wykwalifikowanemu personelowi medycznemu i sprzętowi zakupionemu przez WOŚP miał szansę na przeżycie. Skorzystał z respiratora, inkubatora, USG kardiomonitora. Jest tego naprawdę sporo. Po 6 tygodniach gdy waga przekroczyła 2000 g mógł wraz z rodzicami opuścić szpital.
Inga
33 tydzień to nie do końca dobry termin porodu. Własnie po takim czasie na świat przyszła Inga. Gdy zaczęły się oznaki porodu okazało się, że szpital w którym przebywała razem z mama nie ma sprzętu potrzebnego do utrzymania wcześniaka przy życiu. Na szczęście w oddalonej o 50 km Białej Podlaskiej jest odział neonatologiczny wyposażony przez WOŚP. Okazało się jednak, że karetka transportowa będzie wolna dopiro po 1,5 h. Olga, czyli mam Ingi popędziła własnym samochodem wraz z mężem, aby znaleźć się pod opieką specjalistów. To nie był koniec złych wiadomości. Dziewczynka przyszłą na świat zarażona żółtaczką, a po jakimś czasie doszło jeszcze zapalnie płuc. Bardzo dużo czasu spędziła w inkubatorach, ale jej mama jest niesamowicie wdzięczna za sprzęt zakupiony przez Fundację, bo zdaje sobie sprawę, że bez niego mogłoby być różnie.
500 gram – skrajne wcześniactwo
Kilka tygodni temu, w szpitalu w Ostrowie na świat przyszła dziewczynka ważąca 500 gram. Gdyby nie doświadczeni lekarze i specjalny inkubator hybrydowy ufundowany przez Fundację, nie miała by szans na przeżycie. Do operacji przystąpiło kilkunastu lekarzy z różnych oddziałów, a sam zabieg polegał na resekcji jelita w celu jego udrożnienia. Jak podkreślał kierownik oddziału chirurgii dziecięcej Witold Miaśkiewicz - Dla nas małe dziecko to już nie 2-kilogramowe, ale 1000-gramowe, ale ten przypadek to jest skrajne wcześniactwo. Jeszcze kilka lat temu granicą przeżywalności było właśnie 1000 gramów.
Dziękujemy, że z nami gracie! To wszystko Wasza zasługa!