To dla nas piorunująca wiadomość. Odszedł dziś, po walce z ciężką chorobą, Yach Paszkiewicz – dobry duch, inspirator i przyjaciel Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Był z nami kiedy Orkiestra powstawała, współtworząc rock’n’rollowy klimat pierwszych Finałów i Przystanków Woodstock. Bez grafik i animacji Yacha nikt sobie nie wyobrażał programu „Róbta co chceta, czyli rock’n’rollowa jazda bez trzymanki”. Był z nami na Woodstock’94 i także dzięki jego inspiracji powstawał Najpiękniejszy Festiwal Świata. Dzięki pomysłom i znanym tylko Yachowi telewizyjnym niuansom mogliśmy stworzyć pierwszy taki muzyczny film, jakim był Najgłośniejszy Film Polski.
Przepracował z nami w Fundacji wiele twórczych lat, a kiedy pewnego dnia ruszył w inną stronę, zawsze był z nami duchem, wsparciem, siłą życzliwości i przyjaźni.
Yachu, wiele Ci zawdzięczamy! Wspieraj dalej na nasze działania wraz z całą furą Dobrych Aniołów, które kiedyś z taką fantazją wyrysowałeś. W naszych sercach dalej grać będziesz z nami do końca świata i jeden dzień dłużej.
Jurek Owsiak & Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy