Na koncie mamy:
281879118,07 PLN
Fundacja

List otwarty Magdaleny Adamowicz

2019-03-21 14:58:54

Po śmierci mojego męża Pawła Adamowicza, zamordowanego 13 stycznia tego roku, otrzymałam mnóstwo listów z wyrazami współczucia i słowami otuchy. Wiele osób zwróciło się do mnie za pośrednictwem portali społecznościowych, a inni w publicznych oświadczeniach potępili to, co się stało. Wśród autorów były osoby prywatne, ludzie nieznani publicznie, a poruszeni tą śmiercią. A także osobistości życia publicznego. Pragnę serdecznie wszystkim podziękować, w tym Papieżowi Franciszkowi – za modlitwę i słowa wsparcia, innym przywódcom religijnym, prezydentom i premierom, liderom społecznym i politycznym, artystom i publicystom – za okazane współczucie i solidarność.


Potrzebowałam czasu, aby ochłonąć i zastanowić się, co zrobić z doświadczeniem tragedii, które stało się naszej rodziny udziałem. Czy pozostawić je tylko dla siebie, czy podzielić się tym z innymi? Uznałam, że zamiast w domowym zaciszu podtrzymywać ból i żal, które noszę głęboko w sercu, będę publicznie nawoływać do powstrzymania fali nienawiści, jaka dotyka wiele osób. Chcę w ten sposób dodać otuchy tym wszystkim, którzy tak jak ja są przerażeni narastającą agresją w stosunkach między ludźmi, ale czują się bezradni. Im wszystkim chcę przypomnieć słowa Dickensa: Łzami nigdy nikt nie nakręcił zegarka, ani też nie puścił w ruch maszyny. Postanowiłam włączyć się do życia publicznego nie po to, aby poruszać sumienia ludzi swoimi łzami, lecz po to, aby wraz z innymi pokazać, że nie poddamy się logice nienawiści, nietolerancji i nieufności.


Mój mąż został brutalnie zamordowany podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, największej dorocznej akcji charytatywnej w kraju, służącej potrzebującym: chorym dzieciom i seniorom. Stało się to w świetle telewizyjnych jupiterów, gdy mój mąż czynił dobro i o dobru mówił, gdy za dobro dziękował gdańszczankom i gdańszczanom. Ta informacja, te zdjęcia obiegły niemal cały
swiat. Ta niespodziewana, okrutna, bezsensowna śmierć nie zdarzyłaby się, gdyby nie mowa nienawiści, bezdusznie użyta jako oręż w walce politycznej.

Uważam, że już najwyższa pora, by systemowo i bezkompromisowo sprzymierzyć się w walce z mową nienawiści. Znamy ją wszyscy. Uderza na równi w starszych i młodych, zatruwa dusze naszych dzieci, odbiera ludziom sen. Kierowana często na oślep, nie dotyka już tylko najbardziej znanych osób publicznych, ale sieje spustoszenie w szkołach, na stadionach sportowych, w miejscach kultu religijnego i w domowym zaciszu, gdy zostajemy sam na sam z mediami społecznościowymi.

Zwracam się więc do Was – liderów życia politycznego, naukowego, religijnego, aktywistów i działaczy społecznych – z apelem. Nie możecie, nie możemy udawać, że język nienawiści nas nie dotyczy, że to się dzieje poza nami. Jesteście, jesteśmy, my wszyscy i każde z nas z osobna, odpowiedzialni za postawienie tamy mowie, która niesie pogardę, ból i śmierć.

Każde z nas musi zacząć od siebie, każde z nas musi pojedynczo, ale całą mocą swojego ducha postawić tamę złu. Jednak by zmiana stała się rzeczywista, „NIE NIENAWIŚCI!” – muszą powiedzieć głośno światowe autorytety. „NIE!” – muszą wykrzyczeć politycy, publicyści i duchowni. Muszą uderzyć się w piersi za każde nieopatrznie rzucone nienawistne słowo.

Wszyscy zgodzimy się, że wolność, także wolność słowa, jest fundamentem demokratycznego państwa prawa. Wolność jest naszym wspólnym fundamentem! Ale wyłącznie wolność słowa nieczyniąca zła drugiemu człowiekowi. Wolność niosąca zło nie jest wolnością – jest nienawiścią. Dlatego należy wprowadzić rozwiązania, które pozwolą zatrzymać nienawiść i jej zapobiegać.

Proszę więc byśmy pamiętali o mocy słowa i odpowiedzialności za drugiego człowieka. Byśmy nie ustawali w wysiłku tworzenia świata zmierzającego ku dobru, świata solidarnego z każdym człowiekiem. Szanujmy jeden drugiego!

Uczynię wszystko, żeby zrealizować idee mojego męża, który poświęcił życie budowie otwartego, solidarnego, demokratycznego i wolnego od nienawiści Gdańska. Chciał tego dla Polski, chciał tego dla Europy.

Wyobraźmy sobie świat bez nienawiści! Musimy zacząć go budować! Już teraz, dzisiaj, każdego dnia. Wszyscy! Razem!

 

 

POKAŻ PODOBNE
2024-01-28 12:00:00

Radosna pomarańczowa fala pięciu tysięcy biegaczy wystartowała z miasteczka WOŚP

Już po raz osiemnasty Jurek Owsiak, tym razem z finałowej sceny na błoniach PGE Narodowego w Warszawie, otworzył bieg gorących serc pod niezmiennym hasłem „Policz się z cukrzycą”. Tłumy entuzjastów biegania, po przebiegnięciu pięciokilometrowej trasy ulicami Warszawy, dotrze do mety zlokalizowanej w tym samym miejscu.

2024-01-26 15:50:00

Finał na błoniach PGE Narodowego - gotowi!

Miesiące przygotowań, tysiące wydarzeń na całym świecie i setki tysięcy osób zaangażowanych w ich realizację. 32. Finał WOŚP tuż-tuż! W Warszawie serce Orkiestry najmocniej zabije na błoniach PGE Narodowego. To tu Jurek Owsiak podsumował dziś przygotowania do kolejnej edycji zbiórki.

2024-01-28 13:00:00

Pokojowy Patrol na pokładzie 32. Finału WOŚP

Napędzeni dobrą energią i kawą, co roku ochoczo angażują się w organizację Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, ale nie tylko! Pomiędzy pomaganiem przy Finale i Pol’and’Rocku szkolą się, by być jeszcze bardziej efektywni!

2024-01-24 13:20:00

Najciekawsze eSkarbonki 32. Finału WOŚP!

Dzięki eSkarbonce napędzanej przez Mastercard wolontariuszem 32. Finału WOŚP może zostać każdy! Założenie swojej wirtualnej puszki jest bardzo proste i można to zrobić nawet w dniu Finału. Już teraz, dzięki eSkarbonkom na cel finałowej zbiórki udało nam się zebrać ponad 3 miliony złotych!